Rzymkowski o marszu LGBT w Białymstoku: Obwoźna trupa cyrkowa, która jeździ i paraduje
Rzymkowski zaznaczył, że bardzo źle ocenia decyzję prezydenta Białegostoku, który nie zablokował Marszu Równości. – Był apel hierarchów Kościoła, aby ulicami Białegostoku nie przeszedł marsz sodomitów. Niestety doszło do niego doszło i incydentów. To zresztą głównie przyświecało tym osobom, które mówiły, aby nie wydawać zgody na tego typu marsz. Białystok i Polska wschodnia to ośrodki bardzo konserwatywne. W ubiegłym roku do podobnych scen doszło w Lublinie – mówił.
Poseł Kukiz’15 zwrócił też uwagę, że tego typu marsze są organizowane w różnych miejscach i w różnym czasie. – Jeśli spojrzymy na stronę katolicką, to Marsze dla Życia i Rodziny organizowane są jednego dnia w całej Polsce. Natomiast tutaj mamy objazdowy cyrk po Polsce. Jeżdżą zwykle te same osoby. To grupa około 600-800 osób, która jeździ po dużych miastach i próbuje przekraczać kolejne granice – argumentował.
– Widzimy od kilkudziesięciu godzin zachwyt ze strony lewicy. Uaktywnił się Robert Biedroń ze swoim jadem antyklerykalnym. Powinniśmy zachować spokój i ukazywać, czym jest ta Parada Równości, czym jest nasycona, czyli nienawiścią i pogardą do inaczej myślących – dodał.